Zimna wojna
Nie chcę oglądać smutnych, szarych krajobrazów lat 50 i 60-tych, toksycznego ustroju tamtych lat i toksycznej miłości. Już to wielokrotnie widzieliśmy, nosimy to także w zbiorowej nieświadomości i to nas obciąża. Nie pokazuje nam jak zmierzać ku lepszemu życiu, jak kochać siebie i innych, a jedynie pogrąża w żalu i smutku.
Ponadto czy oglądanie takich filmów daje nadzieję, abyśmy stawali się narodem bardziej radosnym, optymistycznym i mniej narzekającym? Nie.
Czy takie kino daje nam wiarę w lepsze jutro? Nie, raczej przygnębia i budzi obawy.
Zachwycamy się tym jak film został zrobiony, jak jest prowadzona kamera, ale wewnątrz nas pozostają smutne, przygnębiające obrazy. I czy tego chcemy czy nie, wpływają na nasz nastrój i spostrzeganie świata. Dobra wiadomość jest taka, że może nas uratować "Technika uwalniania" Davida Hawkinsa i dokładne przemyślenie wyboru filmu do obejrzenia. Niezależnie czy jest to "lekki film akcji" czy dobre nagrodzone kino, zastanówmy się co to wniesie do naszego życia. Mamy wybór ????"
Fragment książki którą piszę.